Jedyny gościu, który zrobiłby z Syrii normalne państwo, zostaje blokowany przez USA. Ktoś mi wytłumaczy dlaczego zależy Stanom Zjednoczonym na zniszczeniu Syrii i Baszara?wystarczy popatrzeć gdzie Syria leży , Amerykanom chodzi o lokalizacje. am już wojny nie ma wiec... trzeba użyć pretekstu aby reaktywowac ISIS czyli tzw umiarkowana opozycję która odcina głowy i pali ludzi żywcem. To jakoś zachodu nie szokuje.
i Rosji też.Syria jest miedzy młotem a kowadłem. Rosja robi to legalnie bo jest
z aktualnym rządem i tym się zasłania a Amerykanie jak zwykle bronią praw człowieka i zarazem robi swój biznes.To ostatni sojusznik Iranu w tamtym regionie. Poza tym Rosjanie zatrzymali masowa sprzedaz ropy przez ISIS (naloty na ciezarowki jadace pustynnymi szlakami do Turcji) to ropa za 1/2 ceny rynkowej, bo nielegalna. Turcy I Amerykanie na tym robili kokosy, Rosjanie tracili na cenie ropy na swiatowych rynkach. Jeli nie wiadomo o co chodzi, to ZAWSZE chodzi o kase.. ,,Jesteśmy przekonani, że sparaliżowaliśmy syryjski program broni chemicznej".
Taką samą pewnoscią USA wykazywały sie po unicestwieniu Iraki i jego 2.5 miliona obywateli.
Syria nie posiada programu chemicznego, bo go nie potrzebuje. Syria posiada sojusznika w postaci Rosji, która dysponuje takim zapleczem chemicznym, że zbędna jest produkcja czegokolwiek w Syrii w tej branży.W Katarze odkryto parę lat temu gigantyczne złoża gazu ziemnego który miał być transportowany do Europy rurociągiem właśnie przez terytorium Syrii. Uderzyłoby to mocno w biznes gazowy Rosji jednak Assad powiedział ,,Nie,, i dlatego musi odejść. USA i reszta ekipy nie spoczną dopóki go nie usuną i nie zastąpią jakąś posłuszną marionetką. Cierpienia ludności cywilnej nie mają tu żadnego znaczenia bo liczy się tylko gaz, ropa i szmal - nie pierwszy z resztą raz. Wgoogluj sobie Quatari pipeline to się więcej dowiesz.
W Syrii nie tylko nie ma żadnego programu chemicznego, ale nie było też żadnego ataku chemicznego, który wykorzystano jako pretekst do sprawdzenia skuteczności syryjskiej OPL, ktora opiera sie w dużej mierze na systemach rodem z ZSRR. Skutek był taki, że cele osiągnęlo zaledwie 30% wystrzelonych przez tzw. ,,koalicję" rakiet i to rakiet najnowszych, którymi tak chełpił się pan Trump, uprawiając swoją tłiterową dyplomację.
Rosja nie użyła swoich systemów S400, uznając, że szkoda jest ich rakiet na latający złom koalicjantów, z którym doskonale sobie radzą wiekowe systemy , pamiętające Breżniewa.
Kolejna kompromitacja amerykańskiej ,,demokracji", a także brytyjskiej, nie zapominając także o konsumentach płazów maśi wszelkiej.
Bardzo podoba mi się postawa Rosji, która nie odpowiedziała bezpośrednio na prowokację USA i ich wasali.
USA dzisiaj to zabawny kraj, który nic nie ma do zaoferowania światu, oprócz tego, co zaoferowano Irakowi i Libii.
i Rosji też.Syria jest miedzy młotem a kowadłem. Rosja robi to legalnie bo jest
z aktualnym rządem i tym się zasłania a Amerykanie jak zwykle bronią praw człowieka i zarazem robi swój biznes.To ostatni sojusznik Iranu w tamtym regionie. Poza tym Rosjanie zatrzymali masowa sprzedaz ropy przez ISIS (naloty na ciezarowki jadace pustynnymi szlakami do Turcji) to ropa za 1/2 ceny rynkowej, bo nielegalna. Turcy I Amerykanie na tym robili kokosy, Rosjanie tracili na cenie ropy na swiatowych rynkach. Jeli nie wiadomo o co chodzi, to ZAWSZE chodzi o kase.. ,,Jesteśmy przekonani, że sparaliżowaliśmy syryjski program broni chemicznej".
Taką samą pewnoscią USA wykazywały sie po unicestwieniu Iraki i jego 2.5 miliona obywateli.
Syria nie posiada programu chemicznego, bo go nie potrzebuje. Syria posiada sojusznika w postaci Rosji, która dysponuje takim zapleczem chemicznym, że zbędna jest produkcja czegokolwiek w Syrii w tej branży.W Katarze odkryto parę lat temu gigantyczne złoża gazu ziemnego który miał być transportowany do Europy rurociągiem właśnie przez terytorium Syrii. Uderzyłoby to mocno w biznes gazowy Rosji jednak Assad powiedział ,,Nie,, i dlatego musi odejść. USA i reszta ekipy nie spoczną dopóki go nie usuną i nie zastąpią jakąś posłuszną marionetką. Cierpienia ludności cywilnej nie mają tu żadnego znaczenia bo liczy się tylko gaz, ropa i szmal - nie pierwszy z resztą raz. Wgoogluj sobie Quatari pipeline to się więcej dowiesz.
W Syrii nie tylko nie ma żadnego programu chemicznego, ale nie było też żadnego ataku chemicznego, który wykorzystano jako pretekst do sprawdzenia skuteczności syryjskiej OPL, ktora opiera sie w dużej mierze na systemach rodem z ZSRR. Skutek był taki, że cele osiągnęlo zaledwie 30% wystrzelonych przez tzw. ,,koalicję" rakiet i to rakiet najnowszych, którymi tak chełpił się pan Trump, uprawiając swoją tłiterową dyplomację.
Rosja nie użyła swoich systemów S400, uznając, że szkoda jest ich rakiet na latający złom koalicjantów, z którym doskonale sobie radzą wiekowe systemy , pamiętające Breżniewa.
Kolejna kompromitacja amerykańskiej ,,demokracji", a także brytyjskiej, nie zapominając także o konsumentach płazów maśi wszelkiej.
Bardzo podoba mi się postawa Rosji, która nie odpowiedziała bezpośrednio na prowokację USA i ich wasali.
USA dzisiaj to zabawny kraj, który nic nie ma do zaoferowania światu, oprócz tego, co zaoferowano Irakowi i Libii.
Komentarze
Prześlij komentarz